sobota, 1 listopada 2014

Świadomy konsument

Zakupy to nieodłączny element naszej codzienności.
Bułka, buty, samochód - ale też ubezpieczenie, prąd, wakacje sprawiają, że stajemy się konsumentami.
Przepisy chronią kupujących bardziej niż sprzedających. Ale my często nie znamy stworzonych dla nas reguł.
By umieć poruszać się w świecie nieustannych transakcji, warto poznać swoje prawa i kilka terminów.

 Konsument
- osoba fizyczna dokonująca zakupu niezwiązanego z działalnością gospodarczą. Jeśli przy zakupie zamiast paragonu weźmiemy fakturę na firmę, rezygnujemy z praw chroniących konsumenta i zawieramy umowę pomiędzy firmami. W konsekwencji możemy utracić gwarancję lub ulegnie ona skróceniu. W przypadku zakupu w sprzedaży wysyłkowej stracimy prawo do zwrotu pełnowartościowego towaru w 10 dni od jego otrzymania.

Rękojmia
- to generalna, narzucona prawem, zasada ponoszenia konsekwencji przez sprzedawcę za wadliwość jego towaru. W ramach rękojmi możemy także powołać się na niezgodność towaru z ofertą (przykładowo nieprzemakalna kurtka przemięka...) i żądać obniżenia ceny towaru, wymiany rzeczy na wolną od wad na koszt sprzedawcy lub odstąpić od umowy. To kupujący decyduje czy woli rekompensatę, naprawę, wymianę czy zwrot ( w przypadku wady istotnej). Rękojmia chroni nasz zakup przez 1 rok
"od wydania towaru", pod warunkiem, że wadę zgłosimy w ciągu miesiąca od jej dostrzeżenia.

Gwarancja
- to dodatkowe uprawnienie oferowane nabywcy. Zazwyczaj chodzi o zapewnienie bezawaryjnego użytkowania w deklarowanym, dowolnie wybranym okresie. Sprzedawca lub producent, by zwiększyć swą konkurencyjność na rynku, gwarantuje, że w przypadku awarii pomoże nam w 14 dni od dostarczenia przez  nas przedmiotu do serwisu (lub w 14 dni od otrzymania go ze sklepu, który składa reklamację w naszym imieniu). Zazwyczaj reklamowany przedmiot zostaje naprawiony, gdy nie jest to możliwe - wymieniony, a gdy ta opcja nie może zostać zaoferowana (gwarant nie ma już takiego towaru na stanie) - otrzymujemy zwrot pieniędzy. To serwis decyduje o sposobie rozpatrzenia reklamacji, a przedmiot dostarczamy na swój koszt.

Sprzedaż poza siedzibą przedsiębiorstwa
- czyli zakupy przez internet, na pokazach i prezentacjach - podlegają dodatkowej ochronie. Zakup możemy odesłać w ciągu 10 dni od jego otrzymania (ze stosownym oświadczeniem o odstąpieniu od umowy). Warto więc kupując (np na pokazie) pamiętać o dokładnym zapisaniu danych adresowych sprzedawcy. W przypadku zakupów internetowych, zwłaszcza większej wartości - warto wybierać firmy, gdyż prawo do zwrotu towaru nie obejmuje zakupów od osób prywatnych.
Do zwrotu powinien zostać dołączony paragon, ale jeśli go nie mamy prześlijmy dowód przelewu bankowego lub potwierdzenie płatności kartą - wystarczą one także przy składaniu reklamacji. Sprzedawca z internetu ma obowiązek, przyjąć zwrot i reklamację także na podstawie wydruku zawarcia transakcji. Brak paragonu nie odbiera nam praw, jeśli potrafimy udowodnić, że zakup został zrobiony u sprzedawcy, do którego zwracamy się z roszczeniami.

Obsługa posprzedażowa
- to coraz ważniejszy element kreowania przez firmę wizerunku przyjaznego sprzedawcy. Dlatego często sklepy stacjonarne, choć nie mają takiego obowiązku, oferują możliwość zwrotu nieużywanego towaru i to nawet do 30 dni od zakupu. Nie traktujmy jednak sklepów jak wypożyczalni, bo będą musiały podnieść ceny. Wszak ich celem, oprócz rzeszy zadowolonych, klientów jest dochód.
                                                                            Grażyna Milczarczyk
Po więcej informacji i porad warto zajrzeć na stronę: www.federacja-konsumentow.org.pl




Pojawiła się grupa klientów, która traktuje sklepy jak wypożyczalnie.  Przetrwają na rynku tylko ci, którzy oprócz rzeszy zadowolonych klientów, uzyskają dochody.Polskie, rodzinne firmy nie są w stanie podołać tak wysokim kosztom współpracy z klientami i przegrywają z sieciówkami. Głosując nogami sami decydujemy o likwidacji małych przedsiębiorstw i lokalnych miejsc pracy, a nasze pieniądze dobrowolnie przekazujemy międzynarodowym konsorcjom, które podatki płacą za granicą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz