środa, 13 marca 2013

Perfekcjonistko odpuść! - FELIETON

Każdy najdoskonalszy makijaż, w końcu trzeba zmyć...
W pięknie wysprzątanej kuchni, ugotować obiad...
A nawet najdroższa bluzka, może się porwać...

Po co więc codziennie tracimy tak dużo czasu na estetykę,
zamiast skoncentrować się na efektywności?
Czy ma znaczenie - układ kubeczków na półce dla ich użyteczności?
- przecież wystarczy, by były czyste!
Tak myślą w większości mężczyźni.
Dlatego tak często nie możemy ich zrozumieć.
Bo po co chować lub składać raz noszone spodnie, które za 2 dni znów się założy?
Co przeszkadza i komu, że spokojnie leżą pod łóżkiem i czekają na swój dzień?
Kto jest wrogiem gazety czekającej na kanapie na dokończenie?
 - To my, kobiety, perfekcjonistki.
Chcemy by świat rządził się naszymi prawami;
By dzieci były modne i stylowe, panowie zawsze eleganccy,
mieszkanie jak spod igły, a gorący obiad czekał na każdego domownika...

Tylko, że tak jest wyłącznie w brazylijskich telenowelach.
No może jeszcze w idealizowanej celebryckiej prasie.
Gdzie zawsze piękne, idealne życie toczy się w błysku fleszy
tak lekko i radośnie, tak malowniczo i uroczo - jak w bajkach o księżniczkach.
Tyle, że w pewnym wieku powinno sie wyrosnąć z bajek :)

Idealny świat nie istnieje - to smutna prawda,
o której zapominają zdeterminowane perfekcjonistki.
Walka o nierealne cele niesie tylko frustrację.
Warto więc czasem odpuścić.
Poczytać z dzieckiem, gdy w koło czai się bałagan...
Zadzwonić po pizzę, gdy pada się ze zmęczenia po całym dniu pracy...
Wyjść na spacer gdy pada śnieg, choć czekają stosy dokumentów...
Czasem pozwolić sobie na "spocznij" w miejsce stałej gotowości bojowej
I pamiętać o umiarze, bo:
Z perfekcją jest jak ze szczęściem - choć gonimy za nią całe życie - trwa chwilę


zachowaj więc równowagę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz