poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Polska - Lubię to! FELIETON

Daleka jestem dziś od patriotycznych poglądów.
Już nie angażują mnie spory o historię, nie emocjonuję się obchodami świąt narodowych.
Podróżując nie czuję się ani lepsza, ani gorsza z powodu swej narodowości.
Prawie nie patrzę na życie z perspektywy dziejowych doświadczeń, obciążeń przeszłości.
Prawie...
     Nie mam w domu telewizji, więc spory polityczne toczą się poza mną.
Nieustanna wojna Polsko - Ruska, nasze wojsko walczące z dala od domu, absurdy unijnych dyrektyw nie decydują na co dzień o moim nastroju. Tylko czasem, gdy przypadkiem w radiu usłyszę wiadomości, jest mi przykro słuchać, bo "nie o taką Polskę ojcowie walczyli".
Chociaż zanik zdrowego rozsądku u większości rządzących, nie jest  naszą, polską specjalnością, to trudno być patriotą w kraju absurdów. Nawet demokracja może wyniszczyć w człowieku wiarę w możliwość samostanowienia o swej przyszłości.
     Ale są sytuacje, gdy Polskość wychodzi na pierwszy plan:
Gdy w niemieckim sklepie ekspedientki uważniej patrzą na ręce, bo rozmawiasz po Polsku;
Gdy w egipskim kurorcie polska opaska "all inclusive", ma mniejszą moc niż ... chociażby belgijska;
Gdy w amerykańskiej ambasadzie prosisz się o pozwolenie na wjazd, na wydanie u nich pieniędzy...
... wtedy jesteśmy Polakami, nie ma od tego ucieczki, nie da się narodowości wyłączyć, jak telewizji.
     Więc mówię po polsku, nawet jak krzywo na mnie patrzą,  nie proszę, gdy mogą mi odmówić, dbam o poprawną polszczyznę i strofuję za granicą dzieci: "Więcej elegancji - reprezentujesz swój kraj"  ...
To może jednak jestem patriotką. Taką codzienną, nieświąteczną, bez symboli, celebry, obchodów i machania chorągiewkami. Która woli bajki Porazińskiej od braci Grimm, podziwia polską twórczość ludową i wspiera polskie rolnictwo i przemysł - kupując krajowe produkty.
    I choć są miejsca na świecie bardziej przyjazne człowiekowi - to tu - w Polsce jest mój dom, do którego wracam zawsze z radością. Tu mam rodzinę i swój mały wszechświat. Rozumiem dowcipy i obyczaje, znam przysłowia i krajobrazy. Tylko tutaj odpoczywam.
Polska? - Lubię to!



Bałtyk - Władysławowo  tu odpoczywam, tu zapraszam na wakacje: www.domSatori.eu
Dołącz do nas!

2 komentarze:

  1. Tak, najzupełniej się z Tobą zgadzam, Grażyno. Polska to piękny kraj, szkoda że tak bardzo pleni się tam absurd i bylejakość. Danka

    OdpowiedzUsuń
  2. Absurdy znajdą się wszędzie - z pewnością po zastanowieniu zgodzisz się ze mną, a na bylejakość potrzebne działanie, praca u podstaw i pozytywistyczne ideały, tym razem, zamiast nieść wiedzę powinny tworzyć wzorce zachowań i postępowania. Tylko tak wygonimy z Polski legendarnego Homo Sovieticusa :) Grażyna

    OdpowiedzUsuń