wtorek, 22 stycznia 2013

Podaj dalej! - FELIETON

Dzień Babci i Dziadka to kolejna okazja na kupowanie upominków - tak nauczyli nas specjaliści od reklam i marketingu. Zamiast laurki od dzieci, prezenty od rodziców. Konsumpcja produktów przy każdej okazji, chwilowa przyjemność i już za chwilę góra zbędnych rzeczy w domu znów urośnie...
Babciom i Dziadkom z szacunkiem życzę wiele miłości, cierpliwości, mądrości
... i kreatywnych i pomysłowych wnucząt ;)

ze strony demotywatory.pl

Dziś więc artykuł o trudnym losie prezentów - tych nieudanych:

     Prezenty kupujemy różnie. Jedni z pasją i pieczołowicie, dobrze dobierając pomysły do zainteresowań obdarowywanego. Inni w ostatniej chwili sięgając w supermarkecie po sprawdzone rozwiązania, czy gotowe zestawy upominkowe. Jednak mimo wysiłków nieudane prezenty są zmorą niejednej piwnicy. No bo co zrobić z kolejną "kurzostójką" zupełnie nie pasującą do wnętrza, z niedobranymi kosmetykami czy za małym swetrem?
       Przeprowadziłam sondaż, z którego wynika, że nadal większość z nas, chcąc sprawić przyjemność dającemu, zatrzymuje takie prezenty. A czyż nie byłoby rozsądniej, przyjemniej i bardziej ekologicznie podać je dalej?
Niestety nadal w Polsce nie dokładamy paragonu do prezentu. W przypadku np. elektroniki uniemożliwia to reklamowanie produktu i naprawę gwarancyjną.
Zaś ubrań nie uda się nawet wymienić na właściwy rozmiar. A warto pamiętać, że coraz więcej dużych sieci handlowych, umożliwia zwrot towaru (z paragonem) w ciągu 30 dni. A może by rozważyć zmianę tego zwyczaju lub chociaż powiedzieć wręczając prezent "mam paragon jeśli potrzebujesz".
       A co możemy bez dowodu zakupu? Najprostsza jest wymiana z koleżankami w pracy, ale nie dla każdego dostępna.  
Poinformujmy więc o zbędnej rzeczy w ogłoszeniu. Portale internetowe, jak tablica.pl, gumtree.pl i wiele innych, umożliwiają (za darmo) zamieszczenie informacji o chęci oddania lub odsprzedania rzeczy. To co dla nas jest zbędnym gratem, dla innych - poszukiwanym rarytasem.
  Z sondażu wynikało, że często też przekazujemy prezenty dalej. Trzeba jednak uważać. Mi zdarzyło się dostać drugi raz ten sam wazon - zatoczył koło i wrócił...      A gdyby tak czasem dostrzec: akcje charytatywne, zbiórki odzieży, sąsiadkę od roku szukającą pracy. Wystarczy tylko chwila zastanowienia, a możesz, przekazując prezent dalej, dać innym trochę radości.
Uwolnijmy więc zbędne rzeczy - to gwarantuje finansową korzyść - wszak nie będzie wtedy konieczne kupienie kolejnej szafy... :)

Zacznij sztafetę i podaj dalej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz